Wyceny koncernów zbrojeniowych są już o 20-30% wyższe niż rynkowa średnia

Bezprecedensowy wzrost wydatków militarnych zwiększy zyski koncernów zbrojeniowych, już teraz wyceny takich spółek są o 20-30% wyższe niż rynkowa średnia, uważa analityk eToro Paweł Majtkowski.

„Wydatki na cele militarne są obecnie na świecie o 60% niższe niż w najgorszych latach zimnej wojny. Jednak trend spadkowy, zapoczątkowany w połowie lat 80-tych dobiega końca i mamy przed sobą lata zwiększonych wydatków na wojsko. Beneficjentami będą producenci sprzętu i technologii. Wiele z tych firm jest notowanych na giełdzie, a coraz więcej zamówień powinno skutkować wzrostem ich zysków” – czytamy w komentarzu Majtkowskiego.

Analityk wskazuje, że napięcie geopolityczne na świecie wzrosło do poziomów nienotowanych od lat a efektem są zapowiedzi zwiększenie budżetów wojskowych, przede wszystkim w Europie.

Podkreślił, że w roku 2021 światowe wydatki na zbrojenia wyniosły 2,2% PKB (2,1 tryliona dolarów) podczas gdy szczytowym okresie zimnej wojny sięgały 6% globalnego PKB, a w USA sięgały nawet 9%. Jak podkreśla także obecnie widać wyraźną dysproporcję w ramach NATO. O ile USA wydały na zbrojenia 3,5% PKB, to Unia Europejska tylko 1,5% Za USA plasują się Chiny, z wydatkami rzędu 300 mld dolarów, choć stanowią one zaledwie 1,7% PKB. Rosja jest piąta, z wydatkami na poziomie 4% PKB.

„Choć nie ma jeszcze danych za rok 2022 to przyniósł on odwrócenie trendu i zwiększenie wydatków. A także zapowiedzi dalszego zwiększania budżetów. Największe wzrosty powinny nastąpić w Europie, które czuje się najbardziej zagrożona, a jednocześnie najbardziej w przeszłości ograniczyła swoje wydatki militarne. Znaczny wzrost swojego budżetu wojskowego zapowiedziały Niemcy, które na stałe planują wydawać ponad 2% PKB (1,3% w 2021). Polska planuje w 2023 roku wydać na wojskowość 3% PKB a w kolejnych latach zwiększyć te wydatki do 5%” – napisał Majtkowski.

„Nadchodzą zatem ciekawe czasy dla branży zbrojeniowej. W pierwszej kolejności, zwiększenie zamówień może wymagać inwestycji, bowiem produkcja bardzo wielu elementów została w przeszłości mocno ograniczona, np. amunicji artyleryjskiej, której produkcja na świecie nie nadąża za tempem jej wykorzystania w konflikcie na Ukrainie. Dotyczy to także zaawansowanego sprzętu, np. samolotów wielozadaniowych, których proces produkcji jest skomplikowany i długotrwały. Na przykładzie obecnych zamówień zbrojeniowych dokonywanych przez Polskę, widać, że sprawne dostarczenie niektórych sprzętów jest trudne i prowadzi do zakupu podobnych produktów u różnych dostawców” – czytamy również.

Jego zdaniem ten trend widać już na giełdach. Wskazuje, że wyceny spółek zbrojeniowych są o 20-30% wyższe ż średnia rynkowa.

„W ciągu ostatnich 12 miesięcy skupiający firmy zbrojeniowe i lotnicze ITA ETF zyskał 3,7% podczas gdy indeks S&P spadł o 9,9%. Liderami wzrostów są koncerny Raytheon (RTX), Lockheed Martin (LMT) i Transdigm (TDG). I to nawet przy słabych wynikach Boeinga (BA) w segmencie samolotów komercyjnych. Europejskie spółki obronne również radziły sobie dobrze i są beneficjentami długo oczekiwanego odrabiania strat w europejskich wydatkach obronnych. Dotyczy to m.in. Rheinmetall (RHM.DE) do Dassault (DSY.PA), Leonardo (LDO.MI) i BAE (BA.L)” – wymieniał Majtkowski.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wyceny koncernów zbrojeniowych są już o 20-30% wyższe niż rynkowa średnia pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Powered by WPeMatico

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *